Niesamowita. Jestem pod wrażeniem pracy, jaką autor włożył w stworzenie tak misternej sieci wydarzeń oraz w dopasowanie szczegółów. Dzięki temu czytanie było czystą przyjemnością. Postacie są bardzo wyraziste, realne. Oczywiście, niczym się nie wyróżnię, twierdząc, że najbardziej polubiłam Lisbeth. Jednak nigdy nie jest tak całkiem kolorowo, musi być jakieś "ale". Czasami irytował mnie sposób wyrażania się bohaterów. Cóż, słownictwo pasujące dwudziestolatkowi, nie przystoi komuś w średnim lub podeszłym wieku.